Tak naprawdę to nasz pierwszy - prawdziwy rok w podróży. Azja już na dobre przestawiła nasze myślenie na drogę. Liczymy tylko dni do kolejnych wyjazdów i cały czas knujemy ( hehe ) co dalej.
sobota, 27 grudnia 2014
piątek, 26 grudnia 2014
Weinachstmarkt. Objazdówka jarmarkowa
Jarmarki świąteczne w Berlinie odwiedziliśmy po raz drugi. Tym razem chcieliśmy zobaczyć nieco więcej niż dwa lata wcześniej. Poza największym i najbardziej popularnym jarmarkiem zlokalizowanym przy Alexander Platz, na naszej liście znalazł się jeszcze jarmark przy Charlottenburg Schloss.
czwartek, 18 grudnia 2014
O tym jak prawie dotarliśmy do Malezji
Będąc w Berlinie trudno powiedzieć, że zwiedziło się Niemcy. Analogicznie rzecz ma się do Paryża, Barcelony czy Warszawy. Oczywiście spotkamy ludzi, spróbujemy potraw czy poznamy trochę historii, ale to wszystko. Często miasta tworzą coś w rodzaju odrębnych państw. Podobnie jest z Kuala Lumpur. Chłodząc się w cieniu Petronas Tower spotkaliśmy lokalnego studenta. Zapytał co tu robimy i skąd jesteśmy . Odpowiedzieliśmy, że przylecieliśmy tylko na chwilę,poznać choć trochę Malezji. Zdziwił się i uprzejmie powiedział : Kuala Lumpur jest piękne, wielokulturowe z barwną historią. Jednak jeśli chcecie zobaczyć prawdziwą Malezję - musicie wyjechać poza miasto. Trudno się z nim nie zgodzić. Wielkie miasta często są podobne i bardzo męczące. Tym razem nie mieliśmy w planach, więcej niż kilka dni w Kuala Lumpur - nic ponadto. Nie żałujemy, w końcu mamy konkretny pretekst do powrotu !
poniedziałek, 15 grudnia 2014
Egzotyczne owoce Tajlandii
Tajskie owoce zachwycają zarówno smakiem jak i wyglądem.
Można je kupić dosłownie na każdym kroku, w woreczkach zawierających jedną
porcję obranego, pokrojonego owocu z zapakowaną wykałaczką mającą ułatwiać
jedzenie, na tackach owiniętych foilią spożywczą. Co nie oznacza, że nie są dostęone w tradycyjnej znanej
formie „na wagę” gdyż mnóstwo ich na targach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)