środa, 22 października 2014

Ayutthaya - czy w Tajlandii jest drogo ?


W drodze z Bangkoku do Chiang Mai, które miało być naszym miejsce docelowym na kilka kolejnych dni, postanowiliśmy zatrzymać się w Ayutthaya.
Jeszcze w XV wieku mieszkało tu ponad milion osób, a samo miasto ze względu na swoje położenie w delcie Menamu było ważnym ośrodkiem handlowym. W kolejnych stuleciach Ayutthaya nierzadko była świadkiem bitew i wojen w wyniku czego, finalnie straciła swoje strategiczne znaczenie. W dniu dzisiejszym słynie z kilkunastu świątyń wyróżniających się wspaniałą architekturą.

Jeśli ktoś naprawdę interesuje się historią i antropologią ( czy to Azji czy ogólnie ) to odsyłam do profesjonalnych źródeł i dokumentów. 





Rankiem w dzień przyjazdu do Ayutthaya termometr na małej stacyjce wskazywał 37 stopni. Zapowiadał się ciężki dzień. Obskoczeni przez tuk-tukowców jeszcze na stacji, w pierwszym odruchu nie zgodziliśmy się na podwózkę "do miasta". Chcieliśmy zaoszczędzić trochę batów. W końcu nie było jakoś bardzo daleko. Niestety temperatura zweryfikowała nasze plany. Najpierw po 10 minutowej przejażdżce udało nam się dotrzeć do centrum, a następnie zdecydowaliśmy się ubić targu z miłym, starszym Panem i za około 600 batów* stał się naszym osobistym szoferem na resztę dnia. Udało nam się odwiedzić kilka miejsc na bogatej mapie miasta ( m.in.: Wat Lokayasutharam, Wat Phra Ram,Wat Mahathat ) zjeść super obiad na unoszącej się na wodzie restauracyjce i poczekać kilka godzin w cieniu peronu na nasz nocny pociąg do Chiang Mai.

widok z restauracji na Pa Sak

jedzonko przy rzece Pa Sak

* Warto wyjaśnić zjawisko tanio/drogo w Tajlandii. Za przejazd Tuk-tukiem lub taksówką na dystansie 1 km można zapłacić od 50 do nawet 2000 batów. Tajowie kochają się licytować szczególnie z turystami. Finalnie chodzi o to, żeby obydwie strony były zadowolone. W 90% przypadków byliśmy zadowoleni z ustalonych wcześniej cen, czyli chyba ok ? Ciężko powiedzieć czy płaciliśmy dużo czy mało. To wynika z subiektywnej oceny. Pewnie można było mniej i na 100% można było więcej. Ważne, że płacąc kierowcy czujesz, że stawka była ok i obydwie strony są w porządku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz