piątek, 27 października 2017

Apetyczny Londyn (Borouhg Market)


Londyn zwiedziliśmy w trybie express - ale o tym więcej w kolejnym wpisie. Co za tym idzie nie mieliśmy też zbyt wiele czasu na kulinarne odkrycia. Mimo wszystko udało nam się znaleźć rewelacyjne miejsca godne polecenia.



Z lotniska wydostaliśmy się przed południem i było to najlepszy czas na śniadanie. Na naszych stołach wylądowało "English Breakfast" (w wersji bez fasolki) i grzanki z łososiem w sosie holenderskim. Do tego świeży soczek, silne espresso i po takim doładowaniu śmiało mogliśmy odkrywać największe atrakcje  angielskiej stolicy.

Gdzie jedliśmy?

Natural Kitchen- fajne, nowoczesne miejsce w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Polecamy na śniadanie jak i lunch. Doskonała lokalizacja- bardzo blisko Hyde Parku. 


Menu ----> TU 
Strona www ----> TU 
Facebook ----> TU
Instagram ----> TU 
Tripadvisor ----> TU 





Wieczorny "zestaw kibica" spałaszowaliśmy pod stadionem "Emirates" na chwilę przed meczem, który był nadrzędnym celem całego wyjazdu. 


Gdzie jedliśmy?

Little Wonder Cafe- nie jest to z pewnością miejsce odznaczające się czymś wyjątkowym na kulinarnej mapie Londynu. Jego główną zaletą jest odległość od stadionu, dlatego też właśnie tu trafiliśmy :) Jedzenie jest przyzwoite- nasze typy z menu to burger i pieczony ziemniak z żółtym serem, wędzoną szynką i sałatką. 



Facebook ----> TU
Instagram ----> TU
Tripadvisor ----> TU





No i nadszedł czas na absolutny hit wyjazdu- zapamiętajcie nazwę BOROUGH MARKET. I gdy tylko będziecie w Londynie koniecznie się tam udajcie, a nie pożałujecie. Doskonałe jedzenie z całego świata, fajny klimat, absolutne " must visit". Borough Market ro Hala targowo- garstronomiczna, gdzie zjecie przerożne pyszności ale możecie teś zaopatrzyć się w najwyższej jakości produkty jak ryby, owoce morza, sery, oliwki i wiele, wiele innych. My jedliśmy najlepszą Paellę ever, tortillę z doskonałymi krewetkami i azjatyckie dim-sumy. 
Stoiska otwierają się o godzinie 10:00, dlatego śmiało można się tu wybrać już na śniadanie. 


Borough Market

Strona www ----> TU
Facebook ----> TU
Instagram ----> TU
Tripadvisor ----> TU
Lista wystawców ----> TU 

























Londyn również bardzo smacznie nas pożegnał - doskonałym piwem, przepysznymi kalmarami w towarzystwie hummusu i dżemu chilli oraz wegetariańskim burgerem z kotletem z sera fety i mięty. Było cudownie :) 

Gdzie jedliśmy?

The Smithfield Pub & Kitchen (Lotnisko London Luton) -najlepsze jedzenie na które trafiliśmy na którymkolwiek z lotnisk (a trochę tego było:) ). Fajna, przyjazna, luźna atmosfera, widok na płytę lotniska, szeroki wybór piw i co najważniejsze pyszne jedzenie w ciekawych zestawieniach smaków. Gorąco polecamy. 


Menu ----> TU
Strona www ----> TU
Tripadvisor ----> TU





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz