Nie znajdziecie tutaj wieżowców,
centrów handlowych i tego wszystkiego związanego ze stolicą kraju.
Reyjkjavik to taki Gorzów Wielkopolski. 120 tysięcy mieszkańców
rozrzuconych nad zatoką Faxa, żyje sobie od weekendu do weekendu, gdzie
po pracy w pubach popija piwko i spotyka się ze znajomymi.
Rozrzutność
islandczyków to nie taka oczywista sprawa. Co prawda doprowadzili do
kryzysu, każdy najmniejszy szkrab śmiga z iPHONEM i Mac'iem i nie
przejmują się zbytnio dniem jutrzejszym. Zdrugiej strony my poznawaliśmy
takich ludzi, którzy nie koniecznie przywiązywali dużą wagę do gadżetów
i nie byli zbyt rozrzutni. To tak jak wszędzie ... nie ma co
uogólniać.
Miasto jest
dobrze zorganizowane. Komunikacja działa bez zarzutu, Muzea i punkty
widokowe otwarte są dość długo i w większości są bezpłatne ( warto to
sprawdzić, byliśmy tam w okresie tygodnia kulturalnego i możliwe, że
dlatego dużo obiektów było otwartych dłużej i za darmo ).
Co robić w Reyjkiaviku ?
Muzeum Narodowe, Filharmonia i Perlan to pozycje obowiązkowe.
Ale zapiszcie też w notatniku :
- Solfar Sculpture ( pomnik przy, którym każdy chce zdjęcie :P )
- Icelandic Opera ( warto sprawdzić czy nie ma jaki darmowych koncertów, my się załapaliśmy ! )
- Bæjarins beztu pylsur ( budka z hot-dogami w centrum miasta, która w 2004 roku odwiedził sam Bill Clinton )
- Reyjkjaik Art Museum ( również trafiliśmy na zupełnie darmowy koncert jazzowy !! )
- Wycieczka na oglądanie wielorybów ( podobno super i 100 %, że zobaczycie te wielkie ssaki z bliska - my nie byliśmy )
- zatoka FAXA - warto wybrać się na spacer, fajna panorama miasta i chwila ciszy
Będąc w Reyjkjaviku zastanówcie się nad wypadem na Blue Lagoon. Laguna położona jest około 50 km za miastem. Można tam dojechać autobusem lub wykupić jedną z wycieczek. My mieliśmy ten komfort, że posiadaliśmy zatankowany samochód :)
Błękitna Laguna to kompleks geotermalnych basenów z błękitną wodą sięgającą 39 stopni Celsjusza. Warto odwiedzić stronę http://www.bluelagoon.com, aby poczytać o szczegółach. Jest to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc przez turystów na całej wyspie. Koszt biletu standardowego to 35 Euro od osoby, ale .... WARTO ! Niesamowite wspomnienia na całe życie !
Jeśli macie jeszcze trochę czasu i jakiś środek transportu, to warto pokręcić się po okolicy. Na drodze nr 425 w okolicy Sandvik znajdziecie Midpoint. Jest to miejsce w którym spotykają się dwie płyty tektoniczne. Niby atrakcja turystyczna, ale to po prostu kawał pustyni z mostem na środku. Potraktujcie to opcjonalnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz