środa, 26 listopada 2014

Północna Tajlandia - Chiang Mai


Wat Rhon Khun - Chiang Rai
Na północ dotarliśmy pociągiem z Bangkoku ( z przerwą na Ayutthaya ). Przyznam się szczerze, że po Bangkoku byliśmy już bardzo zmęczeni. Nie minął tydzień, a nasze tempo eksploracji Tajlandii dało się już we znaki. W głębi duszy chyba obydwoje marzyliśmy o chwili odpoczynku. Już wczesnym rankiem z okna pociągu można było wywnioskować, że nadciąga zupełnie inna Tajlandia. 


Północny region to jak inny kraj. Co prawda Chiang Mai to w dalszym ciągu bardzo atrakcyjne turystycznie miejsce, ale już jakby z większym luzem, bez przesadnej nachalności i niczym nie skrępowanego wyciągania pieniędzy od "białasów".







W każdym w odwiedzanych przez nas regionów mieliśmy jeden główny cel i kilka pobocznych. W Chiang Mai mieliśmy spędzić cały dzień ze słoniami. Już po przybyciu do niewielkiego hoteliku zrobiliśmy szybkie rozeznanie w ofercie opcji fakultatywnych. Ania mocno chciała na słonie, ja na Złoty Trójkąt i do plemion.

ulice Chiang Mai

ulice Chiang Mai

Wat Rong Khun


Złoty Trójkąt - brzeg po stronie Laosu

Laotańska whisky

LAOS  i mapa Złotego Trójkątu


Poproszę pieczątkę Laosu do paszportu ...

Na granicy Tajlandia-Laos

Przygraniczny handel, granica z Birmą

W odwiedzinach u górskich plemion

W odwiedzinach u górskich plemion c.d

Podarki dla Buddy na Wat Phra That, Doi Suthep

Udało się zrealizować wszystkie cele ( nawet na kilka godzin odwiedziliśmy LAOS ) , a Chiang Mai wystawiamy najwyższą ocenę z możliwych. Już nawet nie chodzi o wypady poza miasto, które zostaną w naszej pamięci do końca życia. Samo Chiang Mai to miasto niesamowitych świątyń, super przyjaznych mieszkańców i dobrej równowagi. W jeden dzień możesz podziwiać piękno architektury świątyń i starego miasta, aby w drugi wyskoczyć na zakupy do galerii czy na europejską pizzę. Tak, to miasto w którym mógłbym zamieszkać.

Kuchnia tutaj jest zupełnie inna niż w centralnej czy południowej części kraju. Gotuje się jeszcze bardziej ostre potrawy i nawet błaganie o chociaż trochę litości na nic się nie zdawało. O kuchni Tajskiej napiszemy w osobnym poście, ponieważ bogactwo smaków po prostu na to zasługuje. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz