poniedziałek, 2 listopada 2015

Rzym ( EURO TRIP 2015 CZ. III )

Ateny były tylko "zapychaczem" przy planowaniu tego wyjazdu. Opcji i konfiguracji było kilka : Praga-Rzym-Londyn, Praga-Rzym-Paryż. Rzym przewijał się zawsze, bo we Włoszech nie byliśmy.
Dlaczego Rzym ? Bo najłatwiej się dostać i najłatwiej kupić tanie bilety. Swoją drogą dojrzewamy już po tych dwóch latach podróży do schodzenia z głównych szlaków. Jest co prawda jeszcze dużo stolic lub miejsc "kultowych" w poszczególnych krajach, ale powoli takie wyjazdy stają się przewidywalne i brakuje w nich tego "czegoś". Wcale nie żałujemy zwiedzonych stolic ( co się zobaczyło już się nie odzobaczy :P ), szukam po prostu nowych impulsów.
Piazza Navona
Zwiedzanie dużych miast lub stolic jest jak czytanie książek z TOP10 sprzedaży w popularnych księgarniach. Wszyscy czytają, są ciekawe, niesamowite i inspirujące ale jest cała masa książek ( i miejsc ), które są równie cudowne i magiczne, a nawet nie rzadko bardziej i leżą gdzieś na innych półkach. 
Dobrze przyfilozofowałem ? :)

Wszystkim dobrze znany Plac św. Piotra
W Rzymie mieszkaliśmy przy ROMA TERMINI. Oczywiście naczytaliśmy się jak tam straszno i brzydno i biją i łoooo. Klasycznie nic takiego nie miało miejsca, a komunikacja e wszystkii "must see'ami" była wyśmienita. Już w pierwszy dzień "zjedliśmy" wszystko co się dało. No bo jak nazwać zobaczenie w jeden dzień : Watykanu ( od środka ), Placu św. Piotra + Bazylika, Zamek św. Anioła, Piazza del Popolo, Schody Hiszpańskie, Fontanna di Trevi, Panteon, Piazza Navona i Koloseum wieczorem ( z zewnątrz ) ? Trochę nas poniosło przyznajemy bez bicia. Nie jesteśmy typami, który zwiedzają muzea ( podobno to przychodzi z wiekiem ), więc tak jakoś nam czasowo to zleciało. 
Panteon

Mieliśmy do dyspozycji kilka dni, więc podążaliśmy bardziej szlakami fajnych knajp na TRASTEVERE, niż fajnych ruin ( wróóóóóóóć ! FORUM ROMANUM bardzo polecamy ! ). O kuchni włoskiej ( czy jak kto woli, Rzymskiej ) Ania już napisała świetny tekst tutaj : CUCINIA ITALIANA, wiec zapraszamy.
Dzięki naszemu sprintowi, udało się wyskoczyć poza Rzym.

Forum Romanum robi naprawdę ogromne wrażenie !
Wybór padł na pobliskie TIVOLI. Miasteczko to tylko potwierdza nasze przypuszczenia, że duże miasta nie są takie fajne. Całkowicie inny klimat, bez pędu, bez stresu, na totalnym luzie. Kelnerzy jacyś milsi, ludzie na ulicach uśmiechnięci. Powiadamy Wam, uciekajcie z dużych miast. Prawdziwe serca nie biją w stolicach !

Panorama Tivoli

uliczki Tivoli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz