czwartek, 8 października 2015

Ateny ( EURO TRIP 2015 CZ. II )


 
Część druga tripu europejskiego poprzedzona była krótką przerwą domową ( taki trochę ściemniany ten trip ). Z Pragi wróciliśmy Polskim Busem do Kostrzyna, a dwa dni później mieliśmy wylot z Berlina do Aten. Pomimo wciąż panującej zimy, pogoda nie była wcale przerażająca ( mrozy, pluchy itd ). Poza tym zmierzaliśmy na południe z nadzieją na ocieplenie klimatu.
O Atenach naczytaliśmy się dużo i w tekstach przeważały opinie, że miasto brudne, że nic ciekawego i ogólnie strata czasu. Jak wiadomo, jak sam nie zobaczysz to się nie przekonasz.
Plaka, widok na Akropol

Pomarańczkę ?
Luty w Atenach przywitał nas kilkunastostopniowym dość ciepłym dniem i dość chłodnymi wieczorami ( około 5-10 stopni ) . Plan zakładał wszystkie mniej i bardziej znane ruiny + wyżerkę. Głównie dla jedzenia wybraliśmy ten kierunek. Mousaka, souvlaki, tzatziki, gyros, owoce morza, a na deser baklawa ! To wszystko Ania już opisała TU, grecka kuchnia stoi bardzo wysoko w naszym subiektywnym rankingu kuchni świata !
Plaka nocą


Odchodząc od standardowych przewodników w których znajdziecie wszystkie MUST SEE, śmiało możemy polecić zgubienie się w uliczkach PLAKI. Ta starożytna dzielnica usytuowana u podnóża AKROPOLU robi świetne wrażenie. Szczególnie wieczorem, kiedy w licznych knajpach tętni greckie życie, warto zapomnieć o świecie przy zmrożonym MYTHOSIE lub szklaneczce OUZO. 
Z rejonem Plaki świetnie rywalizuje Wzgórze Likavitos i dzielnica NEAPOLI * to coś w rodzaju Krakowskiego Kazimierza ) . Niezliczone mini galerie i małe knajpki równie mocno zapraszają by wpaść w ich objęcia minimum na jeden wieczór.
Tak zakończyliśmy drugą część EUROTRIP. Zaspokojeni świetnym greckim jedzeniem, pojechaliśmy autobusem na lotnisko, skąd mieliśmy odlot do Rzymu.

Wzgórze Likavitos, tak tak byliśmy w kanjpce ;)


Wzgórze Likavitos, w tle Pireuss

Wzgórze Likavitos, zejście

Greków można kochać lub nienawidzić, dla nas Grecja to zrozumiały drugi symboliczny dom ( DLACZEGO ? ) . Z ich lenistwem i bylejakością pretendują do obrzydliwców Europy. Jednak gościnność, tak bogata kultura i przyjazne nastawienie poddają w wątpliwość negatywne nastawienie.
Prosto z Aten polecieliśmy do Rzymu, gdzie już niedługo mieliśmy mieć dość "ruin" ... :) 
Opis miejsc do odwiedzenia w Atenach znajdziecie w każdym przewodniku. Jest co oglądać !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz