Guten Appetit !

Na hasło: kuchnia niemiecka, momentalnie przed oczami pojawia się… kiełbasa… Może, nie zbyt wykwintne danie. Nam- Polakom, kojarzy się ona raczej z narodowym sportem- tak, tak… grillowaniem. Natomiast zachodni sąsiedzi uważają ją poniekąd za swoje danie sztandarowe. Wursty są doskonałą przekąską o każdej porze dnia i są dostępna w różnych wariantach na każdym kroku- od przydrożnych budek po restauracje.

Wurst lubi pojawiać się w towarzystwie góry frytek, pieczonych ziemniaczków, kapusty lub skromnie- w białej bułce. Najpopularniejsza jest oczywiście curry wurst- owa gwiazda doczekała się nawet swojego muzeum mieszczącego się w Berlinie- serio ! ;)

Najpopularniejsza odsłona kiełbasy w okolicach Norymbergi. Białe kiełbaski norymberskie z pieczonymi ziemniaczkami i kapustą.

Niemiecka gwiazda- cury wurst z kopą frytek.

No ale umówmy się- nie samą kiełbasą Niemcy się żywią. Bardzo popularna jest również sałatka ziemniaczana, golonka w kapuście, sznycle, różne wariacje dań mięsno- ziemniaczanych- ma być dużo, konkretnie i tłusto. A żeby lepiej się trawiło, bez kufla wybornego piwa się nie obejdzie.

Przepyszne kluseczki- szpecle w serowym sosie.

Polędwiczki wieprzowe w sosie grzybowym- z górą frytek naturalnie ;)

Niemieckie gołąbki. Zbliżone do naszych, z taką różnicą, że nie znajdziemy w nich ziarenka ryżu ;) Samo mięso zawinięte w kapustę, do tego puree ziemniaczane.

Sznycel- dla odmiany z frytkami ;)

Coś lżejszego- pieczony bakłażan. przystawka idealna.

Oryginalny sernik Drezdeński z bitą śmietaną i malinami na ciepło. 

My będąc w Niemczech najczęściej decydujemy się na kuchnie świata, zwłaszcza wschodnie ( Azja górą !) cieszą się ogromną popularnością. 

Będąc w Berlinie, udając się do knajpki chińskiej, wietnamskiej, japońskiej czy indonezyjskiej- by choć na chwilę  przenieść się w klimaty za którymi tak bardzo tęsknimy...

PS: Listę azjatyckich knajpek które udało nam się odwiedzić w niemczech znajdziecie w osobnej zakładce.