środa, 10 maja 2017

Poczdam- co zobaczyć?




Kolejna niemiecka perełka znajdująca się w tak niedalekiej odległości od naszego kraju. Wizytę w Poczdamie można śmiało połączyć ze zwiedzaniem Berlina (więcej TU i TU), jeśli wybieracie się w te rejony na kilka dni. Miasta są doskonale skomunikowane. Nic prostszego- wsiadacie w pociąg i po 30 minutach jesteście na miejscu (szczegółową rozpiskę znajdziecie TU). Dodatkowym atutem jest fakt, że chcąc korzystać z komunikacji miejskiej w Poczdamie, śmiało możecie używać biletów obowiązujących w Berlinie.

No dobrze, ale po co do Poczdamu przyjeżdżać?

Główną atrakcją, przyciągającą rzesze turystów są bez wątpienia ogrody Sansucci. Teren, który zajmują to blisko 300 ha, dlatego zarezerwujcie na spacery w tych pięknych okolicznościach przyrody trochę więcej czasu. Okolica jest śliczna i wyjątkowo sprzyja wypoczynkowi, z resztą niebezpodstawnie została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.



Najokazalszą budowlą jest pałac Sansucci (dawna rezydencja cesarska), z którego rozpościera się widok na kaskadowo rosnące winorośle, pięknie zdobione fontanny oraz niemalże całe ogrody.














Za pałacem zlokalizowany jest urokliwy stary wiatrak, bez wątpienia godny uwagi- można się na niego wspiać i podziwiać okolicę z góry.




Wrażenie robi też Nowy Pałac, ogromny gmach zdobiony licznymi rzeźbami- coś pięknego. Szkoda, że podczas naszych dwóch wizyt nieprzerwanie trwały prace remontowe. Swoją drogą, czy też odnosicie wrażenie, że gdzie nie pojedziecie tam zawsze, ale to zawsze- któraś z głównych atrakcji MUSI być w remoncie???









Przemierzając dystans z Płacu Sansucci do Zamku Nowego szukajcie po drodze Pawilonu Chińskiego. Budowla jest niewielka, ale robi ogromne wrażenie. Ocieka złotem i stanowi pewnego rodzaju namiastkę egzotycznego, dalekiego wschodu w centrum największej atrakcji turystycznej Poczdamu.



Informacje praktyczne:
Budowle zlokalizowane na terenie parku z zewnątrz prezentują się świetnie, jednak miłośnicy zamków oczywiście mogą zwiedzić je wnikliwie od wewnątrz. Wszystkie informacje odnośnie godzin otwarcia czy cen biletów znajdziecie na oficjalnej stronie internetowej (TU).
Ps: Wstęp na teren parku jest bezpłatny, jednak za zwiedzanie poszczególnych obiektów musicie zapłacić.





Gdy już nacieszycie się dziedzictwem pozostawionym po wielkich przodkach, koniecznie udajcie się na spacer po mieście. Na uwagę zasługuje zarówno Nowy jak i Stary Rynek, oraz trzy bramy miejskie.

Gdy będziecie mieli więcej szczęścia może uda Wam się trafić na jakieś wydarzenie kulturalne czy też gastronomiczne. Śledźcie Poczdamską stronę internetową (TU), by być na bieżąco. Dla przykładu my, podczas marcowej wizyty w Poczdamie trafiliśmy na Street Food Festival Potsdam 2017 i załapaliśmy się na konkretną wyżerkę. 

Wariacja na temat kuchni izraelskiej. Pita z nadzieniem wegetariańskim: aromatyczne warzywa i ser.
Pieczony ziemniak z ogromną ilością sosu czosnkowego, łososiem i czipsami.
Pajda z tyrolski, gorącym serem z pesto, kiełkami, migdałami i żurawiną.

Dla chętnych dostępne były też prażone robaczki :) I kto mówił, że po takie rarytasy trzeba jechać do dalekiej Azji? ;) 


Do Poczdamu z pewnością wrócimy jeszcze nie raz, gdyż darzymy to miasto wyjątkowym sentymentem. Poza tym mamy tam jeszcze trochę do zobaczenia. Między innymi: 
Aleksandrówkę- będąca owocem wpływów rosyjskich, Dzielnicę Holenderską, Pałac Celilhoff czy więzienie KGB.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz