Miasteczka w południowej części Włoch swoim urokiem powalają na kolana. Dlatego jeszcze kiedyś z pewnością wrócimy w te rejonu by delektować się wyjątkowym klimatem i pysznym jedzeniem. Dotychczas oprócz Bari, udało nam się odwiedzić Alberobello i Polignano a Mare. I dziś zapraszamy Was właśnie w te wyjątkowe miejsca.
Alberobello
Miasteczko to zawdzięcza swoją wyjątkowość, charakterystycznej zabudowie, która stanowi chyba najbardziej rozpoznawalny symbol włoskiego południa. Mowa oczywiście o Trullo- małych budynkach mieszkalnych, których widok przywołuje wspomnienia o wiosce Smerfów. Trulli zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a ich największe zagęszczenie znajduje się właśnie w Alberobello. Wiele z tych budynków po dziś dzień jest zamieszkiwanych przez lokalną ludność. Reszta wykorzystywana jest w celach turystycznych. Zagospodarowane są jako hoteliki, knajpki czy sklepy z pamiątkami. Jedną z takich knajpek gorąco polecamy- mowa tu o Terra Madre, która nakarmi Was w wyjątkowy sposób (więcej o włoskiej kuchni TU i TU).
Dojedziecie tutaj pociągiem z Bari. My chcieliśmy jechać z dworca głównego. Jednak kasjer odesłał nas na dworzec Bari Sud oddalony od głównego, kolejowego centrum dowodzenia o 10 minut żwawego marszu. Co się okazało? Gdy wsiadaliśmy do pociągu, większość miejsc była już zajęta przez pasażerów którzy wsiedli na Bari Centro... To włoskie zorganizowanie i doradztwo... Najwyraźniej gdzieś na głównym dworcu również można zakupić bilet na tenże pociąg- szukajcie, może znajdziecie.
Najlepiej jechać pociągiem o 8:04 lub 10:04. Połączenie obsługiwane jest przez regionalne linie kolejowe- Ferrovie del SUD EST. W gablocie na dworcu wisi rozkład jazdy, znajdziecie go też na oficjalnej stronie przewoźnika (TU). Bilet kosztuje 9,50 €/ osobę w obie strony, a pociąg jedzie około 1,5 h. Miejcie na uwadze, że w niedziele to połączenie nie jest obsługiwane (nie wiem jak jest w czasie sezonu turystycznego). Gdy wysiądziecie na stacji Alberobello do skupiska białych, bajkowych domków zaprowadzą Was znaki- nic prostszego.
Polignano a Mare
Niezwykle urokliwe, nadmorskie miasteczko. Z licznymi, romantycznymi uliczkami i typowo włoską zabudową, która w połączeniu z klifami wygląda cudownie. Z resztą zobaczcie sami, zdjęcia mówią wszystko.
Niezwykle urokliwe, nadmorskie miasteczko. Z licznymi, romantycznymi uliczkami i typowo włoską zabudową, która w połączeniu z klifami wygląda cudownie. Z resztą zobaczcie sami, zdjęcia mówią wszystko.
Most Lama Monachile (108- 110 r n.e)
Do Polignano a Mare również dotrzecie pociągiem. Tym razem z Bari Centrale, liniami Trenitalia. Bilety zakupicie w automatach, za 5 €/osobę w obie strony. Podróż trwa około 25 minut. Rozkład jazdy znajdziecie na stronie internetowej linii Trenitalia. Pamiętajcie o skasowaniu biletu na peronie, przed wejściem do pociągu.
W internecie znalazłam informację, że pomiędzy Alberobello a Polignano a Mare kursują autobusy nr 160. Czas przejazdu to 2 godziny, ale wymagana jest jeszcze godzinna przesiadka w Conversano. My odpuściliśmy sobie takie rozwiązane i rozbiliśmy zwiedzanie tych miasteczek na dwa dni. Wydawało nam się to wygodniejszą opcją i z pewnością bezpieczniejszą (w weekendy nie wszystkie środki transportu kursują).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz